piątek, 12 kwietnia 2013



Rozdział 15 części 2

,, CIĘŻKO ZAPRZEPAŚCIĆ ŻYCIOWĄ SZANSĘ "

 

 

Z każdym dniem było coraz to trudniej . Savanie nie mogła odnaleźć się na nowo . Chociaż od tamtej sytuacji minęły już cztery dni , wciąż coś jej ciążyło  . Do tego na wczorajszych zajęciach czuła na sobie czyjś wzrok . Od razu szukała Caleba , który mógłby być przyczyną jej podejrzeń . Niestety bardzo zaniepokoiła ja wiadomość , że to nie on . Chłopak za ten czas rozmawiał z nauczycielką , panną Goldencałer . Wcale nie uśmiechała jej się myśl , że ten sam rozbójnik , który uderzył ja w głowę w lesie , czai się na każdym kroku , rzemyka między innymi uczniami niezauważony . Jeszcze nie rozmawiała z Eathanem . Ciągle przed nim uciekała , pewna , że wszystko się wyda i straci go na zawsze . Nie wiedziała jak zareaguje dostojny arystokrata . Chłopcy z Londynu , jakich znała , nie uznawali czegoś takiego jak zdrada , pohańbienie . Nie interesowały ich wytłumaczenia , przeprosiny .  Nawet jeśli taka sytuacja nie miała miejsca .Kiedy była z John'em , dwa lata temu , ktoś rozpuścił plotkę , że jego najlepszy przyjaciel Drake się do niej dobierał , a ona nic nie zrobiła . Straciła wtedy jego , a Drake przyjaciela . 

Kiedy przypomniała sobie tamto wydarzenie brzuch nieco ją rozbolał . Mogła stracić Eathana , wczoraj na dodatek prawie że pokłóciła się z April . A przecież ona miała rację . Musiała wybrać , co wydawało się kompletnie szalone . Dwaj młodzieńcy , którzy ubiegają się o jej bok . Myślała nad tym całą noc , i zdaje się podjęła decyzję . Prawda była taka , że Caleb wyglądał jak grecki bóg . Ale nie wiedziała na jego temat nic . Tylko tyle , że całuje dziewczyny w pierwszym dniu znajomości . Eathan natomiast zerwał ze swoją dawną dziewczyną , byleby tylko ona go zechciała . Przeżyli krótką drogę , pełna bólu i zawodu . Ale dostali szansę . Szansę na wspólną więź , która mogła połączyć ich na całe życie . Nie mogła jej zaprzepaścić .

 Sytuację pogorszyła jeszcze wczorajsza zabawa z Eathanem , której przyglądał się zazdrosny Caleb . Dopiero teraz Savana powiedziała sobie ; ,, Moje życie jest naprawdę bardzo skomplikowane "

 April bawiła się znacznie lepiej od przyjaciółki . Odkąd Dal pytał ją , czy zgodziłaby się zostać jego żoną , była wprost wniebowzięta . Oczywiście jeszcze kilka razy rozmawiała z Savaną , dzieląc nędzne losy . Jak to możliwe , że jej układa się tak dobrze , a Sav cierpi z każdym dniem coraz bardziej ? Sav nie dawała po sobie niczego poznać . W towarzystwie zachowywała się normalnie , nienagannie . Można by powiedzieć , że nawet zrobiła się bardziej śmiała . Ale April nie okłamie . Ona jedna wiedziała , jak jest naprawdę . 

  Dni w Malimii były słoneczne , choć powoli zbliżała się jesień . Następnego dnia dziewczyny były umówione z wróżką , aby umówić jakieś ważne sprawy dotyczące szkoły , przepowiedni oraz bliskiej już podróży . April zdała sobie sprawę , że razem z Sav zapomniały zapytać wróżkę Delię o to , co dzieje się w Londynie . Z każdym dniem tęskniła coraz bardziej za normalnym życiem , jednak Dalmir starał się odwrócić od tego jej uwagę . Zagadywał ją , przyglądał się jak ćwiczy popołudniami żywioł ognia i biegał z nią z rana po wyrównanych terenach . Choć męczył się znacznie szybciej , a Ape była już zawodową biegaczką , nie tracił zapału i gonił dziewczynę z każdą sekundą . Ape była szczęśliwa i zarazem smutna . Wydawało jej się , że tamto życie w Londynie nie równało się z nowym . Przypomniał jej się  Mike , który , a raczej dzięki któremu zdobyła szansę na nowe życie .

                        

                                                                           ***

 

Przed końcem ostatniej lekcji w grupie Savany, do sali weszła Bellan. Skłoniła się nisko, a wszystkim uczniom zaświeciły się oczy. Z pewnością nigdy nie widzieli tak ślicznej osóbki. - zamyśliła się Sav. Nimfa roślinności podeszłą do nauczyciela i poczęli szeptać coś między sobą. Po chwili ciszy profesor wreszcie się odezwał. 

- Savano, jesteś zwolniona z dalszych zajęć - oznajmił - Wróżka Delia prosi cię do siebie. Panna Bellan cię zaprowadzi.

Na twarzach wszystkich malowało się zdumienie. Tylko Caleb pozostał niewzruszony. Znał przecież historię Sav i wydawało się, iż nic go już nie zaskoczy. Gdy dziewczyna opuszczała salę wraz z nimfą, chłopak spojrzał na nią pytająco. Niestety Savana nie zwróciła na niego uwagi.

 

 

Ciąg dalszy nastąpi... 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz